Ekspedycja: Burza
Gdy unieruchomionej ekspedycji polarnej grozi widmo powolnej zagłady, jej załoga dla zabicia nudy i niepokoju wystawia na pokładzie „Burzę” Williama Szekspira. Wysiłek performowania staje się dla nich wysiłkiem przetrwania – sposobem, aby w nieludzkich warunkach nie zwariować.
Biegun, jak szekspirowska wyspa, to przestrzeń zwidów, obcości i osamotnienia. Przetrwać tam to przetrwać w próżni. Traci znaczenie kim jesteś – lód wszystkich miażdży tak samo. Rozpadają się wcześniejsze więzy, przetasowują wartości, a samotni polarnicy wspólnie mierzą się z perspektywą zniknięcia. Zniknięcia zupełnego, w którym ich doświadczenie zostaje zapomniane, a szczątki nierozpoznane. Ich kapitan, niczym Prospero, owładnięty obsesją zdobycia bieguna ma tylko jedno motto: „Naprzód”. W imię zapuszczania się poza granice znanej rzeczywistości gotów jest werbować tubylców, zjadać własne psy i zakładać wśród mrozu teatry. Wierzy, że wśród pustki czai się sens, nawet gdy oni sami głodni i umierający siedzą pod masztem tonącego statku.
„Ekspedycja: Burza” to opowieść o walce przeciw próżni. Spektakl łączy tekst Szekspira z fragmentami dzienników z ekspedycji polarnych. Życie załogi splata się̨ tutaj z losami bohaterów „Burzy”, a przestrzeń polarna zlewa się z przestrzenią sceny. Przetrwanie na biegunie okazuje się być w swojej istocie doświadczeniem performatywnym. W końcu, jak pisze Tomasz Kubikowski w Zjadaniu psów „każdy ma swoją Arktykę” i w niej „daje własny występ”.
- 3 na wszystkie miejsca/sektory