ZMĘCZENIE NADNERCZY – WRÓG DOBREJ FORMY I SAMOPOCZUCIA

14 luty / Zdrowie

Nadnercza odpowiedzialne są za wyrzut hormonów stresu takich jak adrenalina, noradrenalina czy bardziej znanego wszystkim kortyzolu. Dzień każdego z nas jest kaskadą stresorów – bodźców, których działanie na cały ustrój jest nieuniknione. Trening to również pewnego rodzaju wprowadzenie organizmu w stan stresu, skutkiem czego jest ciągła stymulacja nadnerczy.

Jak rozpoznać przebodźcowanie, czyli zmęczenie nadnerczy?

Czy obserwujesz tzw. zmartwychwstanie o poranku, zamiast uczucia kompletnej regeneracji? W ciągu dnia, jedna kawa to za mało i w momencie spadku koncentracji sięgasz po następną dawkę „małej czarnej”? Takie zachowanie powoduje, że kofeina już na Ciebie nie działa jak kiedyś. Działa tylko chwilowo, proces adaptacji wziął górę. Spróbuj przejść na odwyk od kofeiny i teiny, a to oznacza życie bez kawy i herbaty.

Kolejnym sygnałem, że Twoje nadnercza potrzebują odpoczynku jest pobudka w środku nocy w celu toalety. Jeśli w nocy budzi Cię pełny pęcherz to znak, aby dorzucić do planu żywieniowego nieco więcej sodu – chociażby więcej soli himalajskiej do potraw. Nadnercza to polubią.

Jeśli pracujesz ponad 8 godzin dziennie łamiesz zasadę „3 × 8”: 8 godzin pracy, 8 godzin relaksu i innych czynności poza pracą zawodową i 8 godzin snu. Owszem, do sytuacji skrajnego pracoholizmu przywyknął każdy z nas, ale organizm w pewnym momencie o swoje się upomni. Sen i regeneracja to najlepszy lek na zmęczone nadnercza. Umiar w pracy to podstawa! Umiar w treningu również. Dbając o nadnercza, częściej nie oznacza lepiej.

Czy Twój trening najczęściej występuje po pracy? Jeśli choć trochę Twoje nadnercza zostały nadszarpnięte, powinno się przemyśleć moment treningu – wówczas wskazane jest trenować rano, aby zgrać moment naturalnego wyrzutu kortyzolu właśnie o poranku. Tutaj najlepiej sprawdzą się aktywności na świeżym powietrzu, chociażby spacery, marszobiegi, przejażdżki rowerem i łapanie promieni słonecznych. Światło dzienne to antagonista światła niebieskiego wytwarzanego przez komputery, tablety, smartfony, a ten rodzaj światła zaburza pracę osi przysadka mózgowa – nadnercza. Jednocześnie światło dzienne, a dokładnie promienie słoneczne to najlepszy sposób na regulację układu hormonalnego. Natomiast jeśli preferujesz trening siłowy zamiast spacerów, pomyśl o szybkiej dobrej akcji, a z długiego treningu o jednostajnym tempie raczej zrezygnuj.

Zmęczenie nadnerczy często idzie w parze z niedoczynnością tarczycy. A to już wrogowie dobrej formy i efektów treningowych! Wyjściem z sytuacji jest m.in. umiejętne komponowanie posiłków bogatych w odpowiednie węglowodany. Nie stosuj restrykcyjnych diet niskowęglowodanowych, jeśli któraś z dolegliwości zmęczenia nadnerczy jest Ci bliska.

Pamiętaj! Organizm człowieka uwielbia homeostazę. Wsłuchaj się w swój organizm. Zaobserwuj, która pora treningu najlepiej na Ciebie wpływa. Przemyśl formę treningu. Staraj się zachować naturalny rytm dobowy – z rana wybudza nas kortyzol, zatem przemyśl poranne treningi. Wieczorem staraj się wyciszyć, a to oznacza również nie korzystanie z Facebooka J A czy wiesz, że podział na ludzi sowy i ludzi skowronki to mit? Jeśli myślisz, że jesteś sową… to syndrom zmęczonych nadnerczy!

Z życzeniami małej częstotliwości spadków mocy podczas treningu,

Trener Personalny Medical Fitness Trainer – Aneta Piątek