Moja przygoda z zumbą! Metamorfoza

09 maj / Motywacja

Poznaj historię metamorfozy Marty, która dzięki zumbie straciła nie tylko nadprogramowe kilogramy, lecz także zyskała nową pasję i odkryła swój sposób na życie.

Początki

Od dziecka tańczyłam i zawsze byłam szczupła. Była to aktywność fizyczna, którą kochałam. Niestety przez własne lenistwo zapracowałam sobie na nadwagę. W zasadzie to delikatne określenie wagi, którą osiągnęłam – prawie 130 kg. Szukałam sposobu na powrót do zdrowej sylwetki. Każde zajęcia były dla mnie ogromnym wysiłkiem. Poddawałam się za szybko i myślałam, że nigdy nie schudnę. I właśnie w tym momencie odkryłam zumbę. Ruch, taniec, zabawa... to, co oferowała zumba zachęciło mnie, by jeszcze raz podjąć próbę zawalczenia o siebie.

Początki nigdy nie są łatwe, zwłaszcza przy dużej wadze. Do działania motywowały mnie moje dzieci. Oczywiście, nieświadomie. Ale to dla nich chciałam schudnąć. Chciałam brać udział w zabawach na świeżym powietrzu bez zadyszki. Miałam również świadomość, że nadwaga pociąga za sobą wiele innych schorzeń i to było dodatkowym bodźcem, żeby spróbować i wstać z kanapy.

1 2

Jak zostałam trenerem zumby

Zumba zagościła w moim grafiku zajęć na stałe. Dwa, trzy razy w tygodniu. Zaczęłam zauważać pierwsze efekty, jak spadek wagi czy lepsza kondycja. Wpadłam na szalony pomysł. Postanowiłam zostać instruktorem, żeby motywować inne osoby, które walczą z nadprogramowymi kilogramami tak jak ja i pokazać, że wcale nie jest to niemożliwe.

Moja motywacja

Poza utratą zbędnych kilogramów, dzięki zumbie poznałam wiele wspaniałych osób, które napędzają mnie do działania oraz motywują. Ta dyscyplina jak każda aktywność fizyczna poprawia samopoczucie, dodaje pewności siebie. Zumba sprawia, że pomimo wysiłku mamy więcej energii.

Zumba jest dla wszystkich! Nieważne, czy ktoś siedział 10 lat na kanapie, czy codziennie trenował na siłowni. Wystarczy mieć wygodny strój oraz chęci. Właśnie dlatego, że zumba jest dla każdego i liczy się przede wszystkim dobra zabawa podczas treningu, ten program fitnessowy ma tylu zwolenników. Łatwe kroki, fajna muzyka sprawiają, że czas na sali treningowej staje się przyjemnością. Na zajęciach panuje luźna atmosfera. Zumba jest swojego rodzaju terapią – po ciężkim dniu można się zrelaksować, odstresować, a endorfiny sprawiają, że jesteśmy szczęśliwi. Po moich zajęciach dziewczyny wychodzą z uśmiechem na twarzy, naładowane pozytywną energią. Utrata kilogramów jest miłym efektem ubocznym. Tego nie da się opisać, trzeba spróbować! :)

Trzymam za Ciebie kciuki! Marta

3