Siłownia, park czy dom? Jak zacząć ćwiczyć, by się nie zniechęcić

Siłownia, park czy dom? Jak zacząć ćwiczyć, by się nie zniechęcić

 

              Piąta rano. Budzik dzwoni i dzwoni, a Ty zastawiasz się, dlaczego właściwie sobie to robisz.
Te bardzo ambitne plany wyjścia na siłownię przed pracą właśnie powoli spełzają na niczym.
Po wciśnięciu trzeciej drzemki po prostu przestawiasz budzik na siódmą i przewracasz się na drugi bok.

              Brzmi znajomo? Jeśli tak, to bez obaw – po prostu masz niedopasowany do siebie plan treningowy. W obecnym świecie często istnieje tendencja, by podążać za mainstreamem. Widzimy setki zdjęć różnorakich fitspo na Instagramie, przeglądających się w lustrach na siłowni,
więc co naturalnie robimy i my? Idziemy na siłownię.

              Przeglądać się w lustrach, oczywiście, gdyż nie mamy pojęcia, do czego służą poszczególne maszyny, a poza tym to w sumie tak głupio ćwiczyć przed ludźmi, na pewno będą się z nas śmiać, czyż nie?

              Kluczem do sukcesu w tym wypadku jest szczera rozmowa z samym sobą o tym, co naprawdę chcemy uzyskać. Trudno wymagać od introwertyka, by czuł się dobrze na siłowni, nawet jeśli brutalna rzeczywistość jest taka, że nikt tam na nas nie zwraca uwagi, zbyt skupiony na sobie i własnym treningu. Trudno też oczekiwać, żeby w kawalerce dwa na dwa zmieścił się cały zestaw do ćwiczeń włącznie
ze sztangami.

              Z drugiej strony, w obecnych czasach mamy to szczęście, że dostępna jest szeroka oferta różnych planów treningowych, dopasowanych do naszych potrzeb. Dzięki temu równie łatwo jest zrzucić parę zbędnych, zimowych kilogramów zarówno w domu, podążając za aplikacją czy kartką papieru, jak i na siłowni, stosując się do wskazówek trenera. Co prawda, w celu zbudowania masy mięśniowej – o ile nie ma się dużo wolnej przestrzeni w mieszkaniu, którą można zagracić „żelastwem” – lepiej jednak wybrać się już do klubu fitness.

Najważniejsze jest to, by po prostu czuć się dobrze z aktywnością, którą wybraliśmy. Jeśli nie lubimy biegać, zmuszanie się, by codziennie wychodzić do parku (nieważne, śnieg, deszcz
czy gradobicie), tylko nas zniechęci do sportu. Jeśli nie lubimy ćwiczyć w towarzystwie innych, pójście na siłownię będzie karą, nie nagrodą i wędrówki tam skończą się równie szybko, jak się zaczęły.

              Aby świadomie podjąć decyzję, sprawdźmy, jakie są plusy różnych lokalizacji treningowych.

ZALETY TRENINGÓW W DOMU:

- dowolna godzina rozpoczęcia ćwiczeń, ograniczona jedynie Twoją wyobraźnią, możliwościami i ciszą nocną w bloku

- oszczędność pieniędzy i czasu, gdyż nie dość, że karnet na Domową Siłownię jest bezpłatny, to jeszcze nie trzeba do niej specjalnie dojeżdżać

- komfort bycia z dala od ludzkich oczu

- wygoda – wystarczy rozwinąć matę

- mniejsze ryzyko kontuzji, nawet pomimo braku sporadycznego nadzoru pracowników siłowni

- różnorodność i pełna kontrola nad zestawem ćwiczeń, pozwalająca na mieszanie cardio z jogą
i hantlami w zależności od naszego nastroju, a nie planu zajęć grupowych

ZALETY TRENINGÓW NA SIŁOWNI:

- możliwość nauki poprawnej techniki wykonywanych ćwiczeń – trener personalny zawsze chętnie pomoże i doradzi

- szeroki wybór profesjonalnego sprzętu do ćwiczeń, a także różnych form aktywności

- dodatkowa motywacja zarówno dzięki ćwiczeniom w grupie i obecności innych osób, jak i dzięki wydanym na karnet pieniądzom

- możliwość rozbudowania masy mięśniowej dzięki stopniowemu zwiększaniu obciążenia

 

ZALETY TRENINGÓW W PARKU:

- w parku, w lesie, na ulicy – cechą wspólną jest możliwość ruchu na świeżym powietrzu

- wybór pomiędzy rozmaitymi formami aktywności – jogging, jazda na rowerze czy może badminton?

- duża ilość dostępnego miejsca – nawet horyzont nie jest ograniczeniem

- wygoda

 

              Podsumowując, każde rozwiązanie ma swoje plusy. Ale czy rzeczywiście „wszystko jest
dla ludzi”?

 

Kto powinien wybrać trening w domu?

- osoby, które nie czują się komfortowo, ćwicząc w towarzystwie innych

- osoby dopiero zaczynające swoją przygodę ze sportem

- osoby posiadające mało wolnego czasu

- osoby mające problemy z motywacją

- osoby z napiętym budżetem lub po prostu wolące inaczej spożytkować pieniądze na karnet

- osoby ceniące sobie kontrolę nad dowolnością pory i zestawu swoich ćwiczeń

- osoby chcące jedynie schudnąć, ujędrnić ciało lub utrzymać osiągnięte efekty

 

Kto powinien wybrać trening na siłowni?

- osoby, których motywuje ćwiczenie w grupie lub pod okiem trenera

- osoby zaawansowane

- osoby szukające szerszego wachlarza możliwości, jeśli chodzi o formy aktywności sportowej

- osoby chcące zbudować masę mięśniową

- osoby z ograniczoną ilością miejsca do ćwiczeń w domu

Kto powinien wybrać trening w parku?

- osoby, które lubią cardio, zaś nie przepadają za podnoszeniem ciężarów

- osoby, które potrzebują nowych bodźców zewnętrznych i ciągłej zmiany otoczenia, inaczej się łatwo nudzą

- osoby, którym zależy na szybkiej utracie wagi

- osoby lubiące przebywać na świeżym powietrzu

- osoby traktujące tę formę aktywności jako uzupełnienie swojego planu treningowego

- osoby początkujące, średniozaawansowane i zaawansowane

- osoby, które nie są z cukru (uwaga, możliwość deszczu!)

 

              Koniec końców, najważniejsze jest takie dopasowanie lokalizacji i formy aktywności,
by kontynuowanie jej nie było zmuszaniem się do wyjścia z domu czy rozłożenia maty w salonie,
a stało się stałą częścią dnia, przynoszącą swoistą satysfakcję.

              Jak to przecież mówią na mieście – ruch to zdrowie.

              A, zapytasz, co zrobić z tym budzikiem uparcie dzwoniącym o piątej rano? No cóż, podobno pierwsze młotki powstały około 4 tysiące lat p.n.e. w Mezopotamii.